Opis
Ciemniejący wiek czerpie inspirację ze Zmierzchu Cesarstwa Rzymskiego Edwarda Gibbona, pozostaje jednak książką naszych czasów. Napisany z werwą i pasją wpisuje się we współczesny trend opowiadania dziejów z perspektywy przegranych. Nixey zwraca uwagę, że „historia wczesnego chrześcijaństwa została w całości opowiedziana na podstawie chrześcijańskich źródeł”, a te pomijały przemoc zadawaną wyznawcom innej wiary, których obowiązujący przez lata dyskurs nazywał „barbarzyńcami”, „bałwochwalcami” i „poganami”. Dlatego jak pisze w posłowiu do Ciemniejącego wieku Stanisław Obirek: „należy z wdzięcznością przyjąć gest intelektualnej odwagi i bezkompromisowości Nixey, która przedstawia zapomniany wymiar religii chrześcijańskiej”.
Nixey w swojej krytyce wczesnego chrześcijaństwa jest bezwzględna, z filmową obrazowością opisuje akty chrześcijańskiego wandalizmu, jak zniszczenie świątyni Ateny w Palmirze, świątyni Serapisa (Serapejonu) w Aleksandrii czy mordy, jak ten bestialsko zadany wielkiej matematyczce i filozofce Hypatii. Choć przed nowym Bogiem wszyscy mieli być równi, to tych, którzy go nie uznali, spotykał okrutny los, a ich miejsca kultu, posągi i pisma niszczono. Skala tych zniszczeń była ogromna i przyniosła ludzkości niepowetowane straty. Wiele bezcennych świadectw kultury antycznej przepadło bezpowrotnie.
U progu naszej ery terror i gwałt były na porządku dziennym, Catherine Nixey jako jedna z niewielu podkreśla jednak z całą mocą, że nastanie chrześcijaństwa, które w teorii miało być religią miłości bliźniego, bynajmniej nie było początkiem epoki miłosierdzia, a chrystianizacja Rzymu nie oznaczała zaprowadzenia bardziej cywilizowanej polityki i łagodniejszych obyczajów. Idzie nawet w swoich spostrzeżeniach dalej, formułując myśl, że monoteizm jest zaproszeniem do agresji.
Catherine Nixey jest córką byłej zakonnicy i byłego mnicha, co jest ważnym kontekstem dla jej książki, o czym sama we wstępie pisze. Najciekawszym bowiem wątkiem Ciemniejącego wieku jest ten dotyczący chrześcijańskiej filozofii i moralności. Wychowana w duchu ascezy Nixey na wielu przykładach pokazuje, że chrześcijanie to w gruncie rzeczy ludzie, którzy nie lubią życia. Przytacza średniowieczne kazania, w których kaznodzieje dotykali wszelkich codziennych spraw: od jedzenia przez kąpiele aż po seks, i głosili, że są to czynności dopuszczalne, o ile nie wiąże się z nimi przyjemność. We wczesnym średniowieczu zanika tak popularna w starożytności poezja erotyczna wyrażająca radość ze zmysłowego przeżywania świata. Chrześcijaństwo horacjańskiemu Carpe diem! przeciwstawiło wizję życia naznaczonego lękiem przed wiecznym sądem. Stąd wyznawcy nowej wiary byli skłonni do ogromnych wyrzeczeń w imię pośmiertnej nagrody. Z istnym fanatyzmem próbowali też wyplenić wszelkie przejawy radości życia u innych. Jest to przecież historia, która wciąż odbywa się na naszych oczach. Nixey inspiruje do przyjrzenia się temu, jak religie usprawiedliwiają przemoc i jak bardzo chrześcijaństwo ze swoją pogardą dla doczesności zaważyło na naszej kulturze.
Catherine Nixey napisała śmiałą, olśniewającą i prowokacyjną książkę, która poddaje w wątpliwość przyjęte wyobrażenia na temat wczesnego chrześcijaństwa oraz tego, jak – i dlaczego – rozprzestrzeniło się ono tak bardzo i tak szybko. Nixey to dowcipna i nieprawomyślna przewodniczka po świecie, który dla wielu czytelników będzie obcy, przedziwny i niepokojący.
Peter Frankopan, autor książki Jedwabne szlaki. Nowa historia świata
Jak wiadomo, od wielkiego triumfu w IV stuleciu aż do połowy XX wieku chrześcijanie niszczyli obce im tradycje religijne wszelkimi sposobami. Chrześcijańscy misjonarze ten okrutny proceder nazywali ewangelizacją lub chrystianizacją. Dzisiaj już wiemy, że nie miało to nic wspólnego ani z Ewangelią, ani z życiowymi wskazaniami Jezusa Chrystusa. Wreszcie chrześcijanie dojrzeli do tego, by w innych religiach i kulturach dostrzec partnerów i szansę na wzbogacenie własnej religii i kultury. Być może raz na zawsze pożegnali się ze swoją ciemną stroną. Jednak trzeba im o niej nieustannie przypominać.
prof. Stanisław Obirek
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.