„Odkrywałam siebie powoli. Od zawsze opowiadałam ludziom różne historie, zaśmiewając się, płacząc, łącząc to, co zasłyszane, z tym, co własne. Ileż to razy słyszałam: „Vivian, usiądź i to zapisz!”. Dopiero po przekroczeniu czterdziestki poczułam się jak Archidemes w balii z wodą. Eureka! Dotarło do mnie, że abym mogła stać się wiarygodna, muszę zmienić punkt ciężkości. […]
Kategorie
