Opis
Kraków, początek dwudziestego pierwszego wieku. Do Onana, zgorzkniałego, ciągle młodego mężczyzny, który stroni od ludzi, przychodzi dziennikarz i namawia go na rozmowę o pewnym wydarzeniu z przeszłości. Za czynem, który znów budzi ogromne emocje, stał Robak – to z jego powodu odbywa się właśnie referendum w sprawie przywrócenia kary śmierci.
Onan był jedynym znajomym Robaka. Może przyjacielem. A może kimś więcej niż przyjaciel? Rozmowa przeradza się w wywiad-rzekę, a dziennikarz i czytelnicy starają się zrekonstruować ciąg wydarzeń, które doprowadziły do katastrofy. Ku własnemu zdziwieniu, orientują się, że prosta odpowiedź na pytanie o motywy sprawcy nie istnieje. Równie trudno doszukać się źródeł nieszczęścia w odległej przeszłości. Dziennikarskie wytrychy nie działają. Prawa psychologii i socjologii zawodzą. Owszem, nasz bohater miał trudne dzieciństwo, ale przecież nie on jeden…
Z czasem przemówi sam Robak. Będzie bezwzględny wobec siebie, pozbawiony złudzeń i nadziei na łaskę. Opowie nam tę historię z własnej perspektywy i wtedy w relacji Onana zaczniemy wyczuwać fałszywą nutę. Wiele będzie wskazywać na to, że rozmówca dziennikarza to gracz i mistyfikator. Chce pokazać się jako reprezentant „zdrowej” części społeczeństwa i potępia przyjaciela, choć w gruncie rzeczy łączy go z nim coś więcej niż kilka wypitych piw i wspólnych seansów w kinie.
Dzięki temu konceptowi czytelnik poznaje dwa warianty toksycznej mizoginii – jeden patologiczny, zbrodniczy i jawny; drugi „łagodny”, niewykraczający otwarcie poza normę społeczną, może nawet nieuświadamiany, co nie znaczy, że niegroźny.
Robak to także sugestywny portret współczesnego Krakowa, gdzie po zmroku malownicze zaułki zamieniają się w duszne i lepkie od alkoholu przystanie dla samotnych i zrezygnowanych.
Powieść wyróżniona Nagrodą Krakowa Miasta Literatury UNESCO 2022.
Matronaty i patronaty:
Magazyn Wizje | Popmoderna | Tlen Literacki
____________________
62 procent mężczyzn i 26 procent kobiet w Polsce ogląda filmy dla dorosłych. Łysi i blondynki, ateiści i seminarzyści, rozwodnicy i diabetycy… populacja tak wielka, że nie da się wyciągnąć żadnych wniosków na temat związku pornografii z przemocą. Przecież jeśli druga byłaby skutkiem pierwszej, dawno byśmy się już wymordowali. Skąd więc biorą się przestępcy seksualni? Czy to jakieś wyjątkowe okazy? A może wszystkich nas trawi ten sam robak? Klasyczne pytanie unde malum („skąd zło”) wybrzmiewa na stronach powieści Jakuba Wiśniewskiego tak, że ciarki przechodzą po plecach.
Ewa Stusińska
Portretując naszą pokręconą, wirtualną rzeczywistość pełną pornografii i przemocy, Wiśniewski tworzy przypowieść o pożądaniu, chorobie i karze. I robi to znakomicie.
Łukasz Barys
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.