fbpx
Promocja!

Bydlęce brzemię. Wyzwolenie ludzi z niepełnosprawnością i zwierząt

W poruszającym i błyskotliwym eseju, pisanym ze środka doświadczenia osoby z niepełnosprawnością, Sunaura Taylor analizuje, dlaczego i na jakich zasadach kultura Zachodu odbiera osobom niepasującym do ogólnie przyjętych norm podmiotowość. Pozornie karkołomne zestawienie ludzi z niepełnosprawnością i pozaludzkich zwierząt służy unaocznieniu prostej, lecz przegapianej przez nas prawdy: wartość jednym i drugim odbiera ten sam – oparty na dyskryminacji – antropocentryczny system.

31,50 34,90 

31,50 34,90 

Książka w miękkiej okładce
Original price was: 49,90 zł.Current price is: 34,90 zł.
E-book
Original price was: 44,90 zł.Current price is: 31,50 zł.
SKU: 9788396231109 Kategoria: Najniższa cena (ostatnie 30 dni): 44,90 

Opis

Taylor oswaja czytelnika z pojęciami znanymi aktywistom, jednak niezadomowionymi jeszcze w polskim dyskursie publicznym. Pisze o ableizmie, a więc represjonowaniu grup i osób niewpisujących się w znormalizowany wzorzec „pełnosprawności”; zauważając przy tym, że modelem dla tego wzorca jest wysportowany, młody, biały mężczyzna. „Ableizm – jak pisze Taylor – rodzi dyskryminację i ucisk, ale też pokazuje, w jaki sposób określamy, które ucieleśnienia uważamy za normalne, które za wartościowe, a które za z istoty negatywne”. Zdaniem autorki ableistyczna logika tkwi u źródła szowinizmu gatunkowego, zwanego w książce „gatunkizmem”, a więc przekonania o biologicznej i duchowej wyższości człowieka nad zwierzętami, które służy za usprawiedliwienie ich wyzysku. Argumentem wspierającym utowarowienie nieludzi jest pogląd, że procesy zachodzące w mózgu człowieka z neurotypową (nieautystyczną) strukturą mózgu są najwyższą formą poznania. Pogląd ten odbiera wartość mniejszościom doświadczającym świata inaczej – tak zwierzętom, jak i ludziom: osoby nieneurotypowe, a także wszystkie inne, których ciała bywają określane jako „ułomne”, traktowane są w naszej kulturze jako niekompetentne, niezrozumiałe, niepełne, ich odmienność jest patologizowana, a co za tym idzie skazane są na społeczną izolację.

Tymczasem z każdym kolejnym odkryciem okazuje się, że zdolności poznawcze zwierząt są większe, niż sądziliśmy. Jak podsumowuje Taylor: „Tylko w ciągu ostatniej dekady dowiedzieliśmy się, że sroki przeżywają żałobę, pieski preriowe za pomocą szczekania umieją opisać wygląd drapieżnika i poinformować, że ma broń, owca potrafi zapamiętać dziesiątki twarzy, a psy – klasyfikować fotografie”. Podobnie zmienia się wiedza na temat niepełnosprawności – w Bydlęcym brzemieniu przeczytamy takie oto świadectwo Michaela Bérubé, ojca chłopca z zespołem Downa: „W latach dwudziestych XX wieku mówiono nam, że osoby z zespołem Downa nie są w stanie nauczyć się mówić; w latach siedemdziesiątych – że nie są w stanie nauczyć się czytać. Teraz powodem, dla którego w pewnym sensie odmawia się im pełni człowieczeństwa, jest niezrozumienie filmów Woody’ego Allena. Za dwadzieścia lat usłyszymy: «okej, ogarniają Allena, ale tylko wczesne komedie – kompletnie nie łapią, na czym polega przełomowość Wnętrz».” A kawałek dalej ciarki nam przejdą po plecach, kiedy dowiemy się, że jeszcze nie tak dawno osoby z zespołem Downa i innymi niepełnoprawnościami intelektualnymi musiały walczyć o prawo do procedur medycznych ratujących im życie. Pytanie Taylor, czy zdolności poznawcze mają być wyznacznikiem wartości ludzkiego i pozaludzkiego życia, jak chce słynny etyk i obrońca praw zwierząt Peter Singer, jest bardziej niż zasadne.

Dyskusja z utylitaryzmem Petera Singera stanowi oś rozważań Sunuary Taylor, ale w swoim erudycyjnym tekście przytacza ona koncepcje wielu myślicieli i pisarzy zajmujących się zwierzętami, wykluczeniem, a także weganizmem. Pojawiają się tu m.in. Jonathan Safran Foer, Michael Pollan, Arundhati Roy, Temple Grandin. Autorka zbija przy tym i uprzedza wiele argumentów, jakie można by przy lekturze jej książki postawić. Jednak Bydlęce brzemię to nie tylko esej o wyjątkowej przenikliwości intelektualnej, to także utwór literacki, pełen wzruszających obrazów. Podobnie jak w Argonautach Maggie Nelson, innej świetnej pozycji o nienormatywności, której źródłem jest obserwacja uczestnicząca, niskie miesza się tu z wysokim, zmysłowe z rozumowym, wzniosłe z groteskowym.

Książka Sunaury Taylor z jednej strony uświadamia nam, że bez wyzwolenia zwierząt nie uda się doprowadzić do wyzwolenia osób z niepełnosprawnością, z drugiej zaś jest mocnym głosem przeciwko stygmatyzacji niepełnosprawności, która w dominującej narracji przedstawiana jest jako zjawisko negatywne, w najlepszym razie dające okazję pełnosprawnym jednostkom do rozwijania empatii i przejawiania troski, zaś osobom postrzeganym przez społeczeństwo jako „kalekie” do przekraczania siebie i walki. W ujęciu Taylor niepełnosprawność jest innym sposobem przeżywania świata, dyspozycją, która pomaga nam postawić ważne pytania o kulturę i społeczeństwo, w jakich chcielibyśmy żyć. Perspektywa niepełnosprawności podważa takie wartości jak produktywność czy wydajność, zaś prawdziwego znaczenia nadaje tak potrzebnym dzisiaj – współzależności i wspólnocie.

____________________

 

Lektura tej książki otwiera oczy nawet osobom od lat zajmującym się problemami wykluczenia. Perspektywa niepełnosprawności jawi się jako dar umożliwiający wgląd w międzyludzkie i międzygatunkowe mechanizmy uprzedmiotowiania istot, reżim wzorców normalności oraz sposoby użytkowania ciał. Ciał, które mimo powszechnej przemocy ableizmu nie przestają być źródłem doznań, satysfakcji i tożsamości.

Dariusz Gzyra, autor książki Dziękuję za świńskie oczy. Jak krzywdzimy zwierzęta

 

Autorka strona za stroną rozszczelnia głowy, by w końcu pozwolić czytelnikom dotrzeć do pozornie banalnego wniosku: wszyscy jesteśmy zwierzętami. To odkrycie burzy bezpowrotnie wiele dotychczasowych przekonań i właśnie dlatego, choć na temat praw, potrzeb i historii osób z niepełnosprawnościami powstało wiele ważnych książek, tę stawiam na półce przełomowych.

Katarzyna Bierzanowska, Pełnoprawna

Informacje dodatkowe

Wymiary Brak danych
Format

Książka w miękkiej okładce, E-book